07 lis Koszmar florystki
Moim koszmarem florystycznym w @Szkoła florystyczna Małgorzaty Niskiej, były zajęcia ze szpilkowania Tona liści w kolorach jesieni, wieniec styropianowy i ukochane szpilki. Początek jest fajny, ale wierzcie mi, po kilku godzinach Twoje opuszki palców podwajają swoją objętość, a każdy kontakt z podłożem to ból Biorąc do tego moje przyspieszenie i niecierpliwość stanowczo stwierdzam, ze ja się do tego nie nadaję. Jestem na wakacjach, lecę 9 tys kilometrów żeby odpocząć po sezonie ślubnym, oczywiście udaję, ze mam dość kwiatków ale ile można udawać. Po dwóch dniach szukałam przygód florystycznych i tym sposobem miałam przyjemność uczestniczyć w przygotowaniach do wesela (za co bardzo dziękuję naszemu przewodnikowi️) …ale wiadomo, ze szukałam dalej. Tym razem kurs układania kwiatów, a właściwie sposoby wykonywania ozdób i tutaj zaczynają się schody wchodzę, i co widzę? Kwiaty, kwiaty, kwiaty i SZPILKI!!!!!!! Tak dziewczyny ?♀️?♀️?♀️ dobrowol
No Comments